Populistyczne, przedwyborcze obietnice złożone właśnie przez
PiS będą kosztowały ok. 40 mld zł. rocznie i nie są uwzględnione w budżecie, który
musi zostać znowelizowany i tak zapewne się stanie. Dla tej formacji bowiem
podwójne tegoroczne wybory to rzeczywiście "stawka większa niż
życie". Ale warto pamiętać, iż są to obietnice selektywne i pod
wieloma względami stojące w sprzeczności z dotychczasowym stanowiskiem obecnych
władz.
Opozycja zgłaszała np. od dawna postulat przyznawania
dodatku 500+ na pierwsze dziecko, zwłaszcza dla matek samotnie wychowujących
swe pociechy. Słyszała zawsze argument "nie ma na to pieniędzy" jeszcze
kilka miesięcy temu! Teraz, jak deus ex machina, muszą się one znaleźć!
Dodatkowo zwłaszcza SLD podnosiło argument braku kryterium dochodowego -tę samą
kwotę otrzymują przecież osoby niezamożne, co biznesmeni lub politycy.
Potwierdza to tylko gorzką obserwację wybitnego poety
rosyjskiego Jewgienija Jewtuszenki, iż "sprawiedliwość jest jak pociąg, który
się zawsze spóźnia".
Selektywność tych obietnic uwidacznia się zwłaszcza w tym, że
nie dotyczą one kilku grup zawodowych, które od dłuższego czasu zasadnie, ale
bezskutecznie, domagają się podwyżek. Mam na myśli: nauczycieli ,pielęgniarki, czy
opiekunów osób niepełnosprawnych. W tym ostatnim przypadku bezowocny okazał się
nawet dramatyczny protest w Sejmie, a była premier Szydło, stojąca od roku na
czele Komitetu Rady Ministrów ds. społecznych, nie raczyła nawet spotkać się z
tymi osobami.
Casus nauczycieli jest szczególnie drastyczny. Żałosna,
nieprzygotowana i chaotyczna reforma minister edukacji Anny Zalewskiej
(słusznie określana mianem "deformy") już wkrótce wyda swe zatrute
owoce, gdy dwa roczniki skumulowane przypuszczą szturm na licea. Jak ironicznie
napisał Przemysław Franczak na łamach "Polska. The Times"- Pani
minister skutki swej decyzji będzie oglądać już "znad talerza muli w
Brukseli", a przecież za swoje "historyczne zasługi powinna trafić do
siódmego kręgu edukacyjnego piekła i do końca życia pracować w stołówce w
zespole szkół powiatowych". W tej sytuacji, zapowiedziane, m.in. przez
nauczycielskie związki zawodowe, protesty oraz strajki wydają w pełni zasadne.
Niektóre zapowiedzi wydają się kontrowersyjne. Np. planowane
– w celu przyciągnięcia do urn młodych ludzi – zwolnienie osób do 26. roku
życia z płacenia PIT-u może wywoływać wątpliwości konstytucyjne. Generalnie zaś
dwukrotnie, w maju i jesienią, przekonamy się, czy tego typu decyzjami
społeczno-gospodarczymi da się swoiście "kupić" elektorat.
Prof. Tadeusz Iwiński blog, blog Iwińskiego, SLD, Iwiński SLD, Tadeusz Iwiński SLD, Sojusz Lewicy Demokratycznej, Tadeusz Iwiński blog, blog tadeusz iwiński, lewica, lewicy, prof. Iwiński
Prof. Tadeusz Iwiński blog, blog Iwińskiego, SLD, Iwiński SLD, Tadeusz Iwiński SLD, Sojusz Lewicy Demokratycznej, Tadeusz Iwiński blog, blog tadeusz iwiński, lewica, lewicy, prof. Iwiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz