piątek, 19 kwietnia 2019

DZIWACZNY APEL PREZESA PiS

Jarosław Kaczyński zwrócił się do szefów ugrupowań parlamentarnych, aby-wzorem jego formacji-zadeklarowali, że nie wystąpią o przyjęcie naszego kraju do strefy euro zanim Polska osiągnie poziom gospodarczy państw Europy Zachodniej, zwłaszcza Niemiec. To kuriozum. Po pierwsze nie spełniamy wszystkich wymaganych kryteriów konwergencji i prędko to się nie zmieni. Po wtóre, należałoby dokonać zmian w Konstytucji RP, zwłaszcza art. 227, który głosi, że to Narodowy Bank Polski ma wyłączne prawo emisji pieniądza oraz "ustalania i realizowania polityki pieniężnej". A taka zmiana jest obecnie nierealna więc temat w sumie nie wchodzi w ogóle w grę. Stanowi jedynie element gry wyborczej.
Takie postawienie sprawy przez lidera obozu rządzącego niezwykle oddala perspektywę przyjęcia przez Polskę waluty unijnej, do czego zobowiązaliśmy się niemal równo 15 lat temu przystępując do UE. Nawet dla młodego pokolenia! Przypomina mi się w tym kontekście tytuł znanej przed laty książki reporterskiej Lucjana Wolanowskiego "Poczta do Nigdy-Nigdy", poświęconej krajom i wyspom Pacyfiku.
I last not least. Nie odpowiada prawdzie teza, iż strefa euro jest "strefą stagnacji".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz