środa, 28 kwietnia 2021

OCHRONA PRAW CZŁOWIEKA W CZASACH PANDEMII

Z okazji 55. rocznicy Międzynarodowych Paktów Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych i 30. rocznicy członkostwa Polski w Radzie Europy odbyła się (oczywiście z konieczności w trybie zdalnym) dwudniowa Międzynarodowa Konferencja Naukowa pt. "Ochrona praw człowieka w czasie wyzwań pandemicznych". To już XIII konferencja tego typu, której głównym organizatorem jest Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach, a spiritus movens całego przedsięwzięcia to od początku prof. Jerzy Jaskiernia-dziekan Wydziału Prawa na tym uniwersytecie, były minister sprawiedliwości.

W trakcie ośmiu sesji (w tym dwóch w językach angielskim i rosyjskim) wygłoszono ponad sto wystąpień, których autorami byli naukowcy z wielu polskich uczelni i ośrodków naukowych, a także z zagranicy, m.in. z Niemiec, Rosji, Kazachstanu i Ukrainy. Byłem jednym z uczestników konferencji, przewodniczyłem także obradom sesji rosyjskojęzycznej. Podkreśliłem m.in. wyjątkowość oraz aktualność poruszanej tematyki. Plonem konferencji będą trzy tomy poświęcone: kwestiom ogólnoteoretycznym, sytuacji w Europie oraz w Polsce, które ukażą się w roku przyszłym.

czwartek, 22 kwietnia 2021

DYSKUSJA SOCJALDEMOKRATÓW EUROPEJSKICH

Jako członek Rady Naukowej Europejskiej Fundacji Studiów Postępowych (FEPS - think tank Partii Socjalistów Europejskich z siedzibą w Brukseli) wziąłem udział w zdalnych obradach tej Rady poświęconych planom na najbliższe lata. Punktem wyjścia do dyskusji prowadzonej przez byłego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Enrique Baron Crespo (z Hiszpanii) i szefową Rady Maria Joao Rodrigues (z Portugalii) były 3 okrągłe stoły nt. a) nierówności i dróg ich zmniejszania, b) stanu demokracji europejskiej i c) sytuacji międzynarodowej oraz globalizacji. Zgodzono się, iż okres pandemii pogłębił istniejące nierówności oraz podziały społeczne. Niektóre partie lewicowe uzyskały najgorsze wyniki wyborcze w swej historii, a kilka z nich nie były postrzegane jako alternatywa wobec prawicy.

Mówiłem m.in. o potrzebie dialogu także lewicy pięciu głównych centrów współczesnego świata: USA,Chin, Unii Europejskiej jako całości, Indii (rola tego państwa, które pod względem populacyjnym niedługo wyprzedzi Chiny, a jego dolina krzemowa wokół Bangalore jest już konkurencyjna w stosunku do swego odpowiednika wokół San Jose w Kalifornii jest generalnie niedoceniana) oraz Rosji. Krytycznie oceniłem odkładanie kongresu PES, który powinien się odbyć jeszcze w tym roku. Socjaldemokracja na naszym kontynencie pozostaje drugą co do znaczenia, po chadecji – reprezentowanej w Parlamencie Europejskim przez EPP – siłą polityczną, przy czym liczbą eurodeputowanych niewiele jej ustępuje.

niedziela, 18 kwietnia 2021

IZA - SYMBOL LEWICY I WALKI O PRAWA KOBIET

Po ciężkiej chorobie odeszła Izabella Sierakowska-wybitna polityk lewicy, obdarzona talentem oratorskim, cechująca się zdecydowaniem i bojowością w prezentowaniu swych poglądów. Była posłanką aż sześciu kadencji z Lublina, w tym pierwszej- na Sejm kontraktowy. Jako filolog zajmowała się edukacją, ale też pracowała m.in. w Komisji Obrony Narodowej.

Część Klubu Parlamentarnego SLD w Sejmie po pierwszych demokratycznych wyborach z 1991r. Na pierwszym planie: Włodzimierz Cimoszewicz, Józef Oleksy, Aleksander Kwaśniewski. W 2 rzędzie: Longin Pastusiak, Izabella Sierakowska, Leszek Miller, Anna Bańkowska. W 3 tzw. Ława Profesorska: Jerzy Jaskiernia, Tadeusz Iwiński, Aleksander Krawczuk, Józef Kaleta

Poznaliśmy się bliżej w kampanii Włodzimierza Cimoszewicza jako kandydata SLD w pierwszych demokratycznych i powszechnych wyborach prezydenckich w listopadzie 1990 r. Gdy jeździliśmy razem po tzw. ścianie wschodniej już wtedy rzucała się w oczy duża popularność Izy. Włodek uzyskał wówczas 9,2% głosów, co na tamte czasy było niezłym wynikiem. Z oczywistych względów wrył się w naszą pamięć wspólny wyjazd na Białoruś i do Smoleńska. Jako delegacja nowej partii politycznej-SdRP byliśmy chyba pionierami odwiedzając w tym samym roku Katyń (i składając symboliczną wiązankę kwiatów) gdzie zresztą praktycznie nie było jeszcze znaczących śladów upamiętniających zbrodnię dokonaną na polskich oficerach. Na pożółkłych stronach „Trybuny” można odnaleźć nasze wspólne z Izą zdjęcie w tym miejscu, w którym z w czasach stalinowskich (o czym się niewiele wie) rozstrzelano także tysiące Rosjan.