piątek, 11 października 2019

PREZES PiS PRZESZEDŁ SAM SIEBIE

Na stadionie w 60-tysięcznej Stalowej Woli - największym polskim mieście, gdzie rządzi Prawo i Sprawiedliwość - w piątek, na krótko przed północą, zakończyła się kampania wyborcza rządzącej formacji. Była premier Beata Szydło mówiła "na okrągło" to co zawsze i tym razem nawet dość spokojnie. Natomiast prezes PiS Jarosław Kaczyński w dłuższym, emocjonalnym wystąpieniu przeszedł sam siebie. Przedstawił czarną wizję przyszłości Polski w razie wygranej opozycji.
I tak na przykład:
- powstanie "dziwna koalicja chaosu" od lewicy po Konfederację i PSL, która m.in. odbierze wszelkie świadczenia socjalne i przywróci podwyższony wiek emerytalny,
- kraj będzie źle rządzony, bo opozycja niczego nie potrafi,
- nastąpi regres w pełnej obecnie sukcesów polityce zagranicznej, która w poprzednich latach była "podporządkowana ambicjom jednego człowieka" (Donalda Tuska),
- dojdzie do przyzwolenia na obrażanie Polski i Polaków oraz jednoznacznego wypaczania najnowszej historii naszego państwa,
- nasilą się tendencje do podważania podstawowych wartości chrześcijańskich, a także  do zacierania różnic między płciami.

I takie rzeczy wypowiada doktor praw Uniwersytetu Warszawskiego, osoba wykształcona i oczytana?! Czy to świadoma gra na absolutnym finiszu kampanii wyborczej, czy realna, głęboko skrywana obawa przed porażką? A może jedno i drugie... Nie narzekajmy jednak. Przecież można było pójść dalej i stwierdzić, że  kury przestaną znosić jajka, a krowy dawać mleko. Pozostaje jeszcze w sumie spora rezerwa argumentów m.in. na najbliższe wybory prezydenckie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz