poniedziałek, 30 września 2019

KORNEL MORAWIECKI

Odszedł dziś po ciężkiej chorobie – Wrocławianin, dr fizyki, lider Solidarności Walczącej, marszałek senior Sejmu VIII kadencji.

Dziś premier, Jego syn, przekazał ostatnie przesłanie Zmarłego – osiągnięcie zgody narodowej. Przypomina to trochę podejście Norwida, który w Paryżu – przed swą śmiercią w warunkach ubóstwa – mówił o największej przywarze Polaków jaką już wtedy była nieumiejętność "różnienia się pięknie".

Dwa lata temu w programie "Bardzo ważna sprawa" red. Piotra Barełkowskiego w Telewizji w Polsce.pl odbyliśmy prawie godzinną dyskusję nt. polskiego Okrągłego Stołu. Można ją obejrzeć TUTAJ. Choć politycznie różniło nas niemal wszystko była to nader spokojna, kulturalna wymiana poglądów, a – paradoksalnie – znaleźliśmy wiele punktów stycznych.

Taki był Pan Kornel – niezależnie myślący, idący niekiedy pod prąd obecnej polityce rządu PiS (np. w kwestii podejścia do Rosji). Tej wiosny spotkałem Go na spacerze w centrum Warszawy, gdy wyszedł na jakiś czas ze szpitala. Sam mnie zatrzymał i zamieniliśmy kilka zdań. Tryskał optymizmem.

Non omnis moriar. Dobrze, że prezydent Duda niemal w ostatniej chwili zdążył odznaczyć Go Orderem Orła Białego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz