środa, 31 lipca 2019

INNY BIAŁYSTOK

300-tysięczna stolica Podlasia (pod względem populacji niedawno wyprzedziła Katowice), miasto wielokulturowe, pokazała dziś swe inne-tolerancyjne-oblicze. Po 8 dniach od Marszu Równości, w trakcie którego doszło do zamieszek i aktów brutalności wobec przedstawicieli mniejszości seksualnych, odbyła się tam spokojna manifestacja pod hasłem "Polska przeciw przemocy". Powiało ostrożnym optymizmem.

Do rangi symbolu urasta to, że owo wydarzenie zorganizowały 3 ugrupowania lewicowe-Sojusz Lewicy Demokratycznej, Wiosna i Partia Razem, których liderzy: Włodzimierz Czarzasty, Robert Biedroń oraz Adrian Zandberg zabierali głos w tym samym duchu. Przeciw dyskryminacji,za tolerancją, równym traktowaniem oraz przestrzeganiem Konstytucji RP.

To również dobry prognostyk przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi, gdyż wspólny start lewicy w październiku wyraźnie zwiększyłby szanse tej formacji. Wiadomo, iż lewica społeczna nad Wisłą stanowi znaczącą siłę, zaś z lewicą polityczną bywa różnie..Często bywała ona podzielona,a niekiedy sprawdzało się nawet gorzkie i ironiczne powiedzenie -"więcej wodzów niż Indian".

Wnioski należy wyciągać choćby z ostatnich wyborów do Sejmu i Senatu 25 października 2015r.Wtedy Zjednoczona Lewica (SLD i 4 mniejsze ugrupowania) zarejestrowała się (błędnie) jako koalicja z progiem 8-procentowym. Niestety uzyskała tylko 7,55% głosów (1,15 mln). Na Partię Razem idącą -wbrew nazwie-osobno oddano 3,62% głosów (ponad pół miliona). W sumie do kosza wyrzucono prawie 1,7 mln głosów zwolenników lewicy i TYLKO DLATEGO Prawo i Sprawiedliwość (Zjednoczona Prawica) zdobyła samodzielną większość w Sejmie.

Gdyby obie formacje połączyły swe szeregi, w Sejmie lewica dysponowałaby 47 mandatami, zaś losy naszego kraju w ostatnich 4 latach wyglądałyby inaczej... Stare powiedzenie mówi, iż: "najmądrzejsi uczą się tylko na cudzych błędach, rozsądni-na błędach innych i własnych,a najgłupsi na żadnych. Wnioski nasuwają się przeto same!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz